Sycylia – wyspa słońca i mafii. Wyjątkowe miejsce we Włoszech, idealnie skrojone pod wakacyjny wypoczynek. Oprócz oczywistych walorów zabytkowych, których tu nie brakuje, fantastycznych plaż oraz miejsc związanych ze sławnym filmem „Ojciec Chrzestny”, który był tu kręcony, największym magnesem na turystów jest też oczywiście tutejsza kuchnia. Niby włoska, ale jednak w regionalnej odsłonie. Nie wątpliwie smaczna, świeża i przypadająca do gustu większości.
Nie ma co się czarować, do największych atrakcji Włoch, a w tym Sycylii jest jedzenie. W końcu kuchnia włoska należy do najlepszych na świecie. Wszędzie, nawet na drugim krańcu Azji można spotkać knajpy serwują ce makaron czy też nieśmiertelną pizzę. Z tego też powodu dziś poinformujemy Was o tym, co warto zjeść na Sycylii, bowiem tamtejsza kuchnia ma swoje specjały, wywodzące się właśnie z tej wyspy. Nie można ich przeoczyć, podczas wakacji w tej części Włoszech!
Jedzenie na Sycylii, którego trzeba spróbować
Z premedytacją pomijamy pizze i pastę w klasycznym wydaniu, bo to oczywista oczywistość, jeśli chodzi o jedzenie we Włoszech. Prawda jest taka, że wszędzie są dobre, jakikolwiek makaron czy pizza. Mogą się niekiedy różnić jedynie kształtem i grubością ciasta oraz poszczególnymi składnikami. Natomiast na Sycylii jest o wiele więcej dań, nad którymi warto się pochylić.
Arancini – to rodzaj kulki smażonej na głębokim tłuszczu, wykonanej z ugotowanego ryżu oraz nadzienia. Najczęściej jest to mięso lub ser. To stosunkowo niedrogie uliczne jedzenie, którym idzie się naprawdę nasycić.

Spaghetti alla Norma – to przykład regionalnej pasty, serwowanej na Sycylii. Potrawa składa się z makaronu spaghetti oraz sosu pomidorowego z dodatkiem smażonych bakłażanów. Oberżyny to jak można zauważyć jedne z ulubionych warzyw Sycylijczyków.
Caponata – to rodzaj pasty, czy gęstego dipu zrobionego z pomidorów i bakłażanów. Czasem podawane jak danie bez mięsa, czasem jako pasta do pieczywa. W obu wersjach, czy na ciepło czy na zimno – wyśmienita.
Pane con la Milza – przysmak spotykany na ulicach Palermo. To kanapka, której farszem jest gotowane i następnie smażone śledziona i płuca cielęce. Brzmi okropnie, jednak ma wiele fanów, nie tylu wśród miejscowej ludności.
Sfincione – na koniec nie zabraknie pizzy, w wydaniu a jakże sycylijskim. Jej kształt to jajo lub prostokąt. Składa się wyłącznie ze składników pochodzących z wyspy. Najczęściej to pomidory, miejscowy ser oraz oliwa z oliwek, z tutejszych upraw.
Sycylijskie słodycze, które warto zjeść
Tak Sycylia to idealne miejsce dla łasuchów. Tutejsze słodycze i desery zaspokoją najbardziej wybredne podniebienia.
Lody w bułce – włoskie lody podane w mlecznej bułce. Brzmi dziwnie, smakuje doskonale. Warto spróbować.
Cannoli – niby rurka z kremem, ale za to jaka. Doskonałe połączenie smażonego ciasta z delikatnym serkiem ricotta.

Granita – to rodzaj wodnych lodów, idealnie gaszących pragnienie podczas sycylijskich upałów. Zazwyczaj o smaku owoców, czasem także kawowym.
Frutti di martorana – owoce z marcepanu. Wyglądają jak żywe, ale ze smakiem jest nieco gorzej. Więcej cukru, niż migdałów. Jednak z wyglądu – mini cukiernicze arcydzieła.
Cassata siciliana – to nie lody, tylko ciasto. Rodzaj biszkoptu, przekładanego kremem z ricotty oraz masy migdałowej, udekorowanego owocami kandyzowanymi. Bardzo słodki przysmak, dla fanów.
Krem pistacjowy – a właściwie nutella z pistacji. Niebo w gębie. Warto kupić choć jeden słoik. Dodatek do pieczywa czy przełożenia ciast. Najlepszy wprost ze słoika.